aaa4 |
Wysłany: Czw 17:14, 13 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Faktem bylo, Bleys musial przyznac to w koncu przed soba samym, ze ten chlopiec staniowil wyjatek w calym modelu przyszlosci, nad ktora pracowal; byl potencjalnym kijem w szprychach jego planow.
Dlaczego mialo tak byc, tego nie wiedzial na pewno. Ale niepokoilo go samo istnienie Hala Mayne'a.
Byly to jednak pytania, ktore musialy poczekac do momentu, |
|