Dokończenie pewnej dysputy

Drogi, najjaśniej panujący adminie!
Chwała ci i sława!

Ponieważ w szkole nie mamy zbyt wiele czasu na sprzeczanie się a mysli szybko ulatują proponuję wrzucać to na forum, może ktoś to zrozumie.

Do tej pory wydzieliliśmy następujące grupy:

>Motłoch+przywódca (gwiazda)
>Gwiazdy+przywódca (indywidualista ograniczony)
>Indywidualiści ograniczeni+przywódca (indywidualista schematyczny)
>Indywidualiści schematyczni (raczej bez wyraźnego przywódctwa, grupa liberalna)
>Suprema
>Supersuprema

Całoś może być wymieszana na 216 sposobów (chyba)
Pamiętaj że możliwe są najabsurdalniejsze wyjątki
Ewolucja działa w górę i w dół

Rozbudowałem to trochę ale twierdzę ze ta wersja jest ostateczna i dobra. Pamiętaj, że niektórym wydaje się ze są jednym a w praktyce są czymś innym.

Ps jak ktoś mimo to chce wiedzieć o co nam chodzi niech spyta Jacka, ja nie mam nerwów do tłumaczenia tego.
Ps2 zależnie kogo spytacie, możecie usłysczeć dwie, różne lub nawet sprzeczne wersje ....

I jeszcze jedno: jak utożsamiasz się z jakimś poglądem lub grupą, to udowodnij że robisz coś zgodnego z tym poglądem, jestem materialistą i żądam dowodów.

Ta rozbudowana wersja nie za bardzo mi się podoba z tego jednego prostego powodu: namnożyliśmy bytów nad miarę. Ja bym ujął to mniej więcej tak:

- motłoch – grupa osób, które uważają się za indywidualistów, do czasu kiedy nie zdominuje ich ktoś inny.
- gwiazdy – dowodzą motłochem, który bezwzględnie się ich słucha. Dlaczego? Otóż są najbardziej silne charakterem ale nie mają w sobie dobra, a swój sukces zawdzięczają manipulowaniu prawdą, którą same poznały, ale wypaczają ją celowo. Do takich osób zaliczymy Adolfa H. Był on jednakże PO CZĘŚCI członkiem kolejnej grupy a jest nią
- indywidualiści – osoby, które motłoch uważają za motłoch, gwiazdy za bożków motłochu a siebie za jednostki RÓWNE GWIAZDOM ale świadome tego, że gwiazdy dopuszczają się działań niewłaściwych i z grunty rzeczy złych. Jednocześnie wiedzą że nad nimi jest
- suprema – jednostka która zna dobro, umie je pielęgnować. Wszystko przejawia się w jej działaniach, jest z założenia nieschematyczna, ale posiada własne zasady, których stara się przestrzegać. Nieschematyczność to w mojej opinii nieuleganie stereotypom czy uproszczeniom myślenia jaką są subkultury. Nad nimi może stać
- supersuprema – byt niecielesny, bo wtedy byłby nieidealny, ale istniejący realnie bo istniejąc w myśli nie byłby doskonały (brak by mu było właściwości realnego istnienia). Czysta myśl, bez początku i końca, która jest indywidualna, nieingerująca. Nie jest to Bóg, ponieważ Bóg byłby aktem i potencją (początkiem i siłą) a supersuprema jest jedynie potencją. To tyle.

Ciekawe wywody natury filozoficznej Smile

Chciałabym poznać wasze przykłady suprem i supersuprem, bo jakoś nie widzę ich w swoim otoczeniu...

Otóż, droga Steorro, Supersuprema to jedna z platońskich idei, natomiast suprem na świecie jest może kilka. Nie znam takich, co nie wyklucza że nie istnieją.

jeśli chodzi o wiersz, który od Ciebie dostałem, ocenię go jutro bo dzisiaj mam zły nastrój i po prostu nie trafia do mnie klimat Smile

Zły nastrój? Czyżby popsuła ci go jakaś gwiazda? Smile

Nie, psuje mi go mój własny brak organizacji (6 sprawdzianów w przyszłym tygodniu), kłótnia z jedną wazną dla mnie osobą i smutne piosenki, których właśnie słucham, ech...

My mamy tylko jeden (chyba, że o czymś nie wiem), ale to i tak dużo... wiec szczerze współczuję Sad

Heh, no widzisz, nie chodzi mi tyle o te sprawdziany bo to nie problem się nauczyć, ale po prostu nachodza mnie dziwne myśli... Może to ta jesień? Tak szaro i ponuro...

Niedługo zima i... biało Smile

i zimno

A mnie jakoś zima nie nastraja:) Wiesz, na wsi może i tak ale tu... Rozjechane szare błoto, zimno jak diabli, wszystko w sniegu:P Człowiek ubrany na cebulkę... Nawet to mnie nie cieszy...

A u nas jest wtedy pięknie! Wszędzie leży biały puszysty śnieg, tylko ten mróz trochę wkurza ale da się przetrwać Smile

No nic, jutro ocenię Twój wiersz, no bo dzisiaj po prostu nic mnie nie cieszy. Nie wiem cz będzie jutro lepiej ale... Może? Smile

Aha, jutro mamy próbę o 15 prawdopobnie z Trywialnymi na świetlicy. Może ktoś wpadnie?

Niestety ja mam wtedy lekcje... Ale może będzie coś słychać w klasie? Smile

Jacku muszę to powiedzieć bo jestem bezpośrednia osobą...mam nadzieję że nie będziesz mi miał tego za złe a nawet jeśli będziesz miał to niewiele mnie to obchodzi Laughing

.A więc śmieszy mnie bardzo gdy o indywidualnościach i zasadach mówi osoba która:
a) uważa się za ateistę a uczęszcza na religię
b) uważa się za ateistę, uczęszcza na religię a wciąż nawija o szatanie i paleniu kościołów bowiem wpływa tak na nią metalowe środowisko w którym przebywa.
c) myśli że zmieni świat i sposób myślenia siedząc w pokoiku i pisząc wiersze
d) unika otwartych dyskusji

Troche pokory i refleksji nad własną słabą naturą - to sie tyczy zarówno Kuby jak i Jacka

AMEN!!